Być może to archetyp niedocenianego komiksu, częściowo ze względu na to, że film został w zrozumiały sposób przyćmiony przez tragiczną śmierć Brandona Lee na planie. Dlatego w pełni zasługa załogi The Crow, która pomimo okoliczności przedstawiła ponadczasową i rozdzierającą serce opowieść o zemście. Występ Lee jako Erica Dravena definiuje karierę, bez wysiłku przechodząc od żądnego krwi strażnika do romantycznego muzyka.
Podobnie jak Spawn kilka lat później, ścieżka dźwiękowa filmu uzupełnia ponury ton, angażując niezliczoną ilość alternatywnego rocka i metalu ciężkiego. Piosenki takie jak Stone Temple Pilots, Nine Inch Nails, Pantera i Rage Against the Machine mają swój wkład. Piosenka The Cure – „Burn” napisana specjalnie na potrzeby filmu to epicka alternatywna ballada!