Bazując na swoim 12-letnim doświadczeniu w pracy jako menadżer artystów i organizator koncertów na całym świecie pomyślałem, że stworzę dla Was serię artykułów z gotowymi miejscami, w których sami możecie bookować swoje koncerty! To kluby muzyczne, puby, miejsca, które „żyją”. I to właśnie słowo jest tu kluczowe, ponieważ jest wiele miejsc, które dużo sobie życzą za wynajem, akustyka, termin, a nie wiele w nich „życia”. Co przez to rozumiem? Myślę tu o sytuacji, w której publiczność nie jest „nauczona” chodzić na koncerty do danego klubu. Często miejsca do których trafiacie, są prowadzone źle pod względem marketingu, słabo promują eventy. Dlatego, jeśli planujecie własne trasy koncertowe i chcecie, by Wasza muzyka wypłynęła gdzieś dalej poza Polskę, nie ma innej możliwości niż grać, grać i jeszcze raz grać! Warto jednak koncertować mądrze i trafiać do właściwych punktów na mapie koncertowej podróży. Tak więc zapraszam Was do tej serii, polecając miejsca warte uwagi!
Kamil Koksa, Wasza Scena Muzyczna.