WASZA SCENA MUZYCZNA

Owca - nieMY - RECENZJA

“nieMy” to premierowy singiel niezależnego artysty, występującego pod pseudonimem Owca. Więcej o nim pisaliśmy już na łamach naszego portalu tutaj. Owca porusza się w różnych stylach muzycznych, umiejętnie mieszając ze sobą takie gatunki jak pop, rock i szeroko rozumianą muzykę elektroniczną. 

Utwór „nieMy” powinien trafić do szerokiego grona odbiorców. To piosenka trudna do zaszufladkowania, w której artysta prezentuje alternatywne podejście do tworzenia. Klimat utworu do nas przemawia i nakłania nas do przemyśleń. Indywidualne podejście do pisania muzyki w domowym zaciszu przekłada się na brzmienie piosenki, które jest miksem ekspresyjności, mroku i melodyjności. Ciekawy jest również teledysk do piosenki, który uzupełnia cały obraz o ważne elementy, dzięki temu każdy może odebrać trafniej przekaz artysty. „nieMy” to zdecydowanie utwór, który angażuje słuchacza i zachęca do przemyśleń. Za produkcję teledysku odpowiedzialna jest Patrycja Korol PATfilm.

Ważna tematyka piosenki.

W dzisiejszej muzyce często brakuje głębi przekazu. Owca nie stosuje prostych środków. Sięga do swojej wrażliwości i wewnętrznych przeżyć, którymi dzieli się z nami w utworze „nieMy”. To nie częsta sytuacja, zwłaszcza w sytuacji bycia debiutantem. Utwór posiada bardzo ważną warstwę tekstową. Opowiada o „chorobie”, która dotyka nasze społeczeństwo. Porusza sferę samotności ludzi, chłodnych relacji, problem braku zrozumienia. To duża wartość tego utworu. Każdy z nas rozmawia ze sobą, jest blisko, a tak naprawdę jest obok. To wszystko to odniesienie do dzisiejszego świata, ciekawe spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. 

Połączenie Rojka i Dawida Podsiadło.

Co usłyszycie w debiucie „nieMy”Muzycznie to mieszanka Rojka, zespołu Muchy, Dawida Podsiadło i czegoś ze sfery elektronicznej ale tej bardziej z półki z psychodelą, dark i bloom. Jest tu słychać taki artystyczny bunt. Ten „krzyk” uporządkowuje powtarzalne brzmienie puslującej perkusji trzymającej w ryzach całość od początku do końca. Artysta śpiewa, że „Utknęliśmy tu” – przytaczając przykłady różnych ludzi, często samotnych, niemających czasu dla samych siebie. „Łączy nas tylko na oczach mróz” – odnosi się do braku zrozumienia, braku wzajemnego zainteresowania, udawanej szczerości ludzi i braku prawdziwego skupienia na drugiej osobie. Te wszystkie „braki” to ułomności, jakie widzi w naszym społeczeństwie artysta. To, w jaki sposób artysta bawi się słowami i nawiązuje do problemu, bardzo mi się podoba i jest istotnym elementem jego artystycznego wyrazu. 

Polecamy Wam posłuchanie „nieMy” – tutaj. To udany debiut, który zapowiada bardzo ciekawą przyszłość przed artystą. Z tego powodu niecierpliwie czekamy na kolejne muzyczne poczynania Owcy i jego kolejne utwory. 

Kamil Koksa, Wasza Scena Muzyczna.