Co usłyszycie w debiucie „nieMy”? Muzycznie to mieszanka Rojka, zespołu Muchy, Dawida Podsiadło i czegoś ze sfery elektronicznej ale tej bardziej z półki z psychodelą, dark i bloom. Jest tu słychać taki artystyczny bunt. Ten „krzyk” uporządkowuje powtarzalne brzmienie puslującej perkusji trzymającej w ryzach całość od początku do końca. Artysta śpiewa, że „Utknęliśmy tu” – przytaczając przykłady różnych ludzi, często samotnych, niemających czasu dla samych siebie. „Łączy nas tylko na oczach mróz” – odnosi się do braku zrozumienia, braku wzajemnego zainteresowania, udawanej szczerości ludzi i braku prawdziwego skupienia na drugiej osobie. Te wszystkie „braki” to ułomności, jakie widzi w naszym społeczeństwie artysta. To, w jaki sposób artysta bawi się słowami i nawiązuje do problemu, bardzo mi się podoba i jest istotnym elementem jego artystycznego wyrazu.
Polecamy Wam posłuchanie „nieMy” – tutaj. To udany debiut, który zapowiada bardzo ciekawą przyszłość przed artystą. Z tego powodu niecierpliwie czekamy na kolejne muzyczne poczynania Owcy i jego kolejne utwory.
Kamil Koksa, Wasza Scena Muzyczna.