WASZA SCENA MUZYCZNA

Creiscia - artystka, wokalistka i autorka tekstów pochodząca z Żywiecczyzny.

Creiscia to jedno z naszych ostatnich odkryć muzycznych. Wokalistka nieszablonowa, pewna siebie i obdarzona silnym głosem. Na co dzień mieszka w Żywcu. Z doświadczenia wiemy, że miejsce to cechuje szczególna energia i magia do tworzenia, a ziemia ta, urodziła wielu płodnych i zdolnych ludzi ze świata muzyki. 

Creiscia to wokalistka, która lubi się rozwijać i od najmłodszych lat rozwija swoje muzyczne pasje. Aktualnie uczy się gry na pianinie. W rozmowie z nami opowiada o swoim umiłowaniu do muzyki: „Muzyka towarzyszyła mi od młodości. Zawsze kochałam muzykę i śpiew. Bardzo długo śpiewałam sama dla siebie w domu. W wirze codzienności dotarłam do momentu, w którym na pewien czas całkowicie zrezygnowałam z muzyki, ze śpiewania. Kilka lat temu, znajomy przekonał mnie do powrotu. Zaczęłam uczęszczać do szkoły wokalnej i dotarłam do miejsca, w którym jestem dziś!”. Czasami los nie pozwala nam zostawić realizacji marzeń na później…i bardzo dobrze!

Opowiemy Wam o bardzo perspektywicznej wokalistce, która prezentuje swoją autorską twórczość, stroniąc od śpiewania coverów. To między innymi dzięki temu, możemy szybciej poznać jej osobowość i świat artystyczny… oraz przeżyć „wyjątkowe”, dzięki jej własnej muzyce! 🙂 

Mocne zaznaczenie swojej obecności na polskiej scenie!

Creiscia to artystka, która z impetem i dużą pewnością siebie weszła w nasz artystyczny świat. To osoba, która pasuje na scenę. Kobieta silna, a jednocześnie wrażliwa, która wie, co chce osiągnąć. Dlatego też zrezygnowała ze śpiewania coverów (jak czyni to wielu artystów) i zdecydowała się zaprezentować od razu własną twórczość. Pierwszy autorski singiel, o którym recenzję niebawem przeczytacie na łamach naszego portalu, został wyprodukowany przy współracy z Delphy Records. Tytuł piosenki to „Flames of life” (posłuchajcie go koniecznie-tutaj link).  

Creiscia w swoim singlu zachęca do refleksji.

O swoim debiucie piosenkarka opowiada w rozmowie z nami: „Piosenka jest mi bardzo bliska, ponieważ opowiada o zastoju emocjonalnym, marazmie oraz upadku na samo dno. Człowiek, dzięki pozytywnemu bodźcowi, powstaje w płomieniach życia, rozpoczynając zupełnie nowy jego rozdział. Celem tego utworu jest skłonienie słuchaczy do refleksji na temat ludzkich zachowań, które bardzo często ranią drugiego człowieka, stosunków międzyludzkich, oraz nad samym człowieczeństwem i jego pełnym znaczeniem/sensem. Jest to utwór wielowymiarowy, który każdy może zinterpretować na swój własny sposób. Każdy z nas ma swój własny bagaż doświadczeń i każdy z nas przeżywa te same doświadczenia inaczej. Utwór ten powinien dawać nadzieję każdemu z nas na to, że można się podnieść, że można wyjść z nawet najbardziej beznadziejnych i podbramkowych sytuacji”.

Dla tej artystki, tekst jest na wagę złota!

Creiscia bardzo duży nacisk kładzie na treść utworu. Utalentowana wokalistka ma szerokie spektrum muzyczne i słucha bardzo różnej muzyki. Z każdego gatunku wyciąga jakiś pierwiastek, który ją inspiruje. „Dużą wagę przywiązuję do przekazu, jaki niesie ze sobą utwór. Bardzo ważna dla mnie w muzyce jest również szczerość i emocjonalność” – dodaje w rozmowie z nami. 

Praca nad kolejnym singlem!

Zanim na naszym portalu napiszemy więcej o naszych emocjach po przesłuchaniu „Flames of life” już teraz wiemy, że artystka szykuje kolejny autorski utwór. Zatem z niecierpliwością oczekujemy na kolejną piosenkę, a Was zapraszamy na social media artystki. Zachęcamy do subskrybowania jej oficjalnego kanału na YouTube. Zapraszamy także na jej Instagram oficjalny kanał wokalistki na FB

Kamil KoksaWasza Scena Muzyczna