WASZA SCENA MUZYCZNA

szymonmówi - "Coś się zepsuło" - RECENZJA

Wymykający się z ram muzycznych gatunków, zaskakujący obserwacjami i do bólu celny. I piękny….

17 września nakładem firmy Mystic Production ukaże się debiutancka płyta szymonmówi pt. „Coś się zepsuło”. Jej zawartość to „najpiękniejsze piosenki o najgorszych rzeczach” i wszystko wskazuje na to, że nie są to czcze przechwałki.

szymonmówi to projekt wokalisty, kompozytora i tekściarza Szymona Żurawskiego, który tworzy piosenki opowiadające o problemach z otaczającym go światem, a zwłaszcza z relacjami z ludźmi. Do tworzenia inspiruje go szeroko pojęta popkultura w której szuka znanych tropów, by przetworzyć je przez własną wrażliwość i zaprezentować w świeżym wydaniu.

ALBUM W NAJNIŻSZEJ CENIE ZAMÓWICIE TUTAJ! POLECAMY! 🙂 

Szymon w swoich tekstach łączy obserwacje społeczne z intymnymi, prywatnymi przeżyciami swoimi i swoich przyjaciół.

Jak sam przyznaje najbardziej inspirującymi do tworzenia rzeczy są te najstraszniejsze i najtragiczniejsze wydarzenia w życiu i historii świata. Nie boi się w swoich piosenkach poruszać tematów trudnych jak przemoc domowa (teledysk „Grochów” powstał przy współpracy z Centrum Praw Kobiet), katastrofa klimatyczna („Najgorętsze lato w historii”) czy rosnące w siłę ruchy anty-naukowe („Pieśń młodych foliarzy”).

Producentem większości materiału na płycie jest Swiernalis, artysta związany z wydawnictwem Kayax (albumy "Drauma" i "Psychiczny Fitnes")

„Dzikość Serca” to kontynuacja podróży przez te sfery naszego istnienia, którymi raczej się nie chwalimy. Jak zauważa artysta – „Zdrada jest okropną rzeczą i bardzo trudno z niej się wydźwignąć„. Pierwszy singiel „Grochów”, traktował o… przemocy domowej. – „Tak naprawdę w każdym z nas zakorzeniona jest przemoc, jako ta najbardziej pierwotna odpowiedź na wszystkie problemy„. – wyjaśnia szymonmówi.

O drugim singlu mówi zaś tak – „Dopracowałem „Dzikość Serca” w domowym zaciszu, ale podczas pracy w studio ze Swiernalisem postanowiłem połączyć jej hejdoprzoduizm z intymnym tekstem.” – i od razu dodaje – „W sztuce od zawsze chodziło mi o łączenie rzeczy z pozoru niepołączalnych.”

Autorką teledysku do utworu jest Marta Bijan. – „Zainspirowana filmem Lyncha stworzyła fantastyczny obraz, opowiadający o śmierci, miłości i tańcu, czyli wszystkich rzeczach o których warto robić sztukę. Jestem bardzo szczęśliwy, że zgodziła się na tę współpracę i bardzo dumny z ostatecznego efektu” – mówi Szymon.