Zanim przejdę do warstwy tekstowej, polecam docenić jej brak w pierwszej części kawałka. Czasami sama muzyka mówi tak wiele, że nie potrzeba słów. Brak wokalu przez tak długi „wstęp” wywołuje dodatkowy „smaczek” w przekazie piosenki. Car Bonara przypomina nam o tym. Jest to opowieść o samotności, która szuka „spotkania” z uczuciem, która jest jasnością i pewnego rodzaju ratunkiem. Świat, w którym żyjemy, jest szybki i dynamiczny. Bez refleksji biegniemy, gubiąc to, czego jednocześnie pragniemy i szukamy. Hero w „Blackout” to właśnie taki typ człowieka, który chce zobaczyć „tęczę”, który marzy o tym, by tytułowa „ciemność” zniknęła z jego życia. Ta „awaria” w życiu człowieka trwa już zbyt długo, powodując utratę tego, co ważne. Na szczęście jest miłość… którą można odnaleźć w tylu miejscach, w naturze, sytuacjach, osobach czy zdarzeniach.
Kamil Koksa, Dyrektor Generalny, Wasza Scena Muzyczna.