WASZA SCENA MUZYCZNA

FREE ROAD - zwycięzcy konkursu „Piosenka Roku 2022”!

Poznajcie zwycięzcę naszego konkursu na „PIOSENKĘ ROKU 2022”! W ankiecie plebiscytu znalazło się 50 najlepszych utworów (spośród ponad 200 nadesłanych), wybranych przez autora piosenek, kompozytora i Dyrektora Generalnego naszego portalu-Kamila Koksę. Zespół Free Road i ich piosenka „She Said” zajęła 4 miejsce w ankiecie publiczności, zdobywając 877 głosów. Z 10 piosenek, które zdobyły najwięcej głosów, postanowiliśmy nagrodzić właśnie „She Said” i przyznać tej kompozycji tytuł „Piosenki Roku 2022” naszego portalu! 

Zespół z talentem kompozytorskim, który miesza w swojej twórczości różne "odcienie" rocka.

Free Road to zespół ze Żnina. Skład zespołu (niezmiennie od 2019 roku) tworzą: Aleksander Dobaczewski – bass, Horacy Dobaczewski – perkusja, Cezary Dobaczewski – instrumenty klawiszowe, Andrzej Skwarski – wokal/gitara. Grupa wykonuje własny materiał, który jest powrotem do lat 70′ i 90′ i wprowadza w klimat lata i deskorolek. Główną inspiracją dla zespołu jest aktualna Australijska Scena Muzyczna, wszelkie zespoły grające surf rock, indie, grunge. W marcu tego roku zespół planuje wydać trzeci album „No one knows why” oraz grać jak najwięcej koncertów. Podczas wielu lat pracy artystycznej, muzycy mieli okazje występować wspólnie z wieloma znanymi artystami jak: Turbo, Kult, Coma, Pull the Wire, Clock Machine, Farben Lehre, Lady Pank, Rust, DR Misio czy Happysad. 

Sukcesy artystyczne.

Zespół jest bardzo aktywny. Dużo koncertuje i bierze udział w wielu inicjatywach, konkursach i festiwalach. Poniżej kilka wybranych, ważnych sukcesów grupy:

– Laureat konkursu „Rock May Festival” w Skierniewicach 2022

– Nagroda publiczności podczas konkursu „Typowa Lipa” 2022

– Laureat plebiscytu Gazety Pomorskiej w którym wzięło udział 15 zespołów z województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie główną nagrodą była „przepustka” na Kujawy Rock Festiwal. Zespół uzyskał aż 18798 głosów! 

– 2 miejsce w II Powiatowym Festiwalu Talentów w Żninie 

– 3 miejsce z wyróżnieniem dla wokalisty podczas Finału Bitwy Kapel w Krakowie 2022

– Wygranie finału Bitwy Kapel ”Juwenalia Piła” 2017

Są zespoły, które dążą do tego, by być kultowe i posiadają swoją wierną, oddaną bazę fanów. Do takich możemy zaliczyć Free Road!

Przez ponad 14 lat swojej pracy z artystami zorganizowałem ponad 400 koncertów. Pracowałem wtedy z zespołami około rockowymi (czasami idącymi w stronę różnych gałęzi metalu). Kiedy miałem wybrać utwór, który nagrodzimy, ucieszyłem się, że w gronie TOP 10 znalazło się kilka piosenek rockowych. Słuchając piosenki „She said” przeniosłem się w czasie. I choć grono muzyków (na oko) jest zróżnicowane wiekowo, wszyscy wydali się młodzi i nieokiełznani. Ta spontaniczność i energia, która bije z tej piosenki, zapowiada piękną muzyczną przygodę. Ci goście to „naturalsi”, muzycy przebojowi, bawiący się dźwiękami. Słuchając wywiadów z nimi w sieci – stwierdzam, że także charakterni. To faceci, którzy dobrze się dogadują, choć czuć, że są różni, podobnie jak ich piosenki. Nie są jednostajne. W każdym kawałku usłyszycie różne inspiracje. Przypuszczam, że na próbach bywa ciekawie i czasami trudno dojść do kompromisu, ale to właśnie „w bólach” rodzą się wielkie dzieła muzyczne 😉 

"Nieposprzątany pokój to dobre miejsce spotkań!" - czyli mieszanka stylów i osobowości.

Przyznam, że zespoły rockowe mają to do siebie, że nie lubią dużo mówić. Kiedy poprosiłem grupę o wysłanie nam czegoś o sobie, nie otrzymałem „kilku rozdziałów wiedzy” o nich, tylko „parę wierszy” i to raczej z tych „białych”. I fajnie. Lepiej dużo tworzyć i robić, niż pisać o sobie „poematy”. Grupa daje nam w ten sposób większe pole do interpretacji tego, co tworzy, dzięki temu otrzymacie w tym artykule bardziej naszą recenzję ich działalności artystycznej, niż ogólny opis tego, kim są i co robią. Kiedy posłuchałem piosenki „She said” na mojej twarzy pojawił się „szeroki banan” na twarzy. Pomyślałem: „to jest to!”. Dopowiadając myśl… to właśnie to, czego tak często brakuje mi w dzisiejszych polskich zespołach tworzących muzę. Czym jest owe „to”? Przede wszystkim śmiałość tworzenia, odwaga, energia, moc poszukiwań, różnorodność muzyczna. Ewidentnie w tym zespole jest wiele mocnych osobowości. Nie miałem okazji poznać osobiście grupy, jednak ich „sposób na siebie” przypomina stare dobre czasy, kapel garażowych, spotkań i występów w zapyziałych klubach rockowych. Takie występy to najczęściej najlepszy motor napędowy do pracy i cudowne wspomnienia. Tak też buduje się rzeszę fanów, co bez wątpienia przez lata koncertowania udaje się chłopakom z Free Road!

Aborygeński duch muzyczny z mieszanką amerykańskiego rocka.

Inspiracje zespołu wydają się właściwym kierunkiem. Zwłaszcza że w dzisiejszych czasach jest popyt na niszowe spojrzenie muzyczne. Przykro powiedzieć, że niszowe, ale jednocześnie dające większe możliwości na zaistnienie. Australijska twórczość stoi na przyzwoitym poziomie muzycznym. Organizowałem koncerty w całej Europie, USA czy Rosji, gdzie spotkałem wiele grup z takimi wpływami. Australia to nieznany obszar. Dla polskiego słuchacza nawet rzekłbym tropikalny. Dlatego wiem, że twórczość od Free Road ma przyszłość! Super byłoby, gdyby grupa wyszła „poza ramy” i rozpoczęła koncertowanie w innych krajach. Taka muzyka najlepiej broni się „na żywo”. Wokalista grupy jest charyzmatyczny, więc o kontakt z publicznością nie mamy się co martwić 🙂 

Polska - Australia: 1-1!

Free Road nie pozostawiają żadnych złudzeń co do ich talentu kompozytorskiego. Mają nosa do piosenek, które spodobają się słuchaczowi. Odbiorcy szeroko rozumianej muzyki rockowej lubią wsłuchiwać się w gęste partie perkusji, radować się z nie do końca poukładanych brzmień, a przede wszystkim lubią pozbyć się przywiązań do określonego gatunku. To nagromadzenie różnych piosenek od FR, czasem z pozoru niepasujących do siebie tematów, pozwala na to, by cieszyć się każdym aspektem, złożonej prog-rockowej twórczości z polskim charakterem i tonem nadanym przez wpływy australijskiego rocka. 

Moje spostrzeżenia...

W muzyce FR słyszę mnóstwo zabawy, krzyku, hałasu i potencjału. Myślę o wielu grupach, które kojarzę z takim podejściem: z pewnością Big Black (sprawdźcie to), czy debiut Shellac (tutaj). Ta muzyka jest wspaniała na koncerty dla żywiołowo reagującej publiczności. Jednak „She said” to numer bardziej radiowy, przyjemny, przestrzenny, znakomicie brzmiący i super wyprodukowany (zresztą czego mamy się spodziewać po Custom 34! i Piotrze Łukaszewskim). Na koniec dam kilka porównań do wybitnych grup, które miałem przyjemność prowadzić w swojej menadżerskiej karierze na czele z mistrzem Derekiem Sherinianem (Planet X, KISS, Dream Theater) w składzie. Jest to grupa Arrow Haze (słuchając „She Said” i innych kawałków Free Road) od razu wróciłem do tego kawałka, tego i jeszcze tego 🙂 Słyszę tu także wpływy muzyki pop-punk, rytmicznej i melodyjnej (patrz: ostatnio mój ulubiony girlfriends). 

Przed Free Road ciekawa przyszłość!

Podsumuję to tak. Przed grupą Free Road jest szeroka perspektywa. Najmocniejsza strona chłopaków to ich autentyczność. To, co robią, jest szczere i prawdziwe. Tylko taką postawą można zjednać sobie fanów. Szkoda, że nie ma już takich programów jak „Must Be the Music. Tylko muzyka”. Tam energia Free Road pasowałaby jak ulał. Zresztą od razu mam tu skojarzenie z Rotten Bark (sprawdźcie tutaj). Podobna dawka zajawki do muzyki i rockowego pazura. Pozostaje mi zaprosić Was do wsparcia zespołu i poznania go bliżej. Zapewniam, że warto! Free Road i nasza nagroda dla nich to ukłon w stronę ich ciężkiej, wieloletniej pracy i właśnie pasji do muzyki, wspólnych spotkań i koncertów. To muzycy-zapaleńcy, którzy po prostu na to zasługują, a utwór „She Said” to świetny kawałek, który już dawno powinna grać Eska Rock, o co osobiście zaapeluje. Na koniec łapcie kilka linków. Tutaj znajdziecie muzykę grupy w serwisach streamingowych. Zapraszamy także na Fanpage zespołu i ich oficjalny Instagram

Grupie Free Road życzę wielu wspaniałych tras koncertowych i kolejnych sukcesów! Do zobaczenia na żywo! 🙂 

Kamil Koksa, Dyrektor Generalny, Wasza Scena Muzyczna